Czy to już u nas tradycją się stanie, że Nowy Rok pociągający zastajem?
Na szczęście nie zostaliśmy uziemieni i nie wszyscy rodzice małych dzieci boją się innych zasmarkanych maluchów.
Pyziole zamiast spać nie tylko przywitały swój pierwszy Nowy Rok oglądając fajerwerki za oknem, ale tańcząc i bawiąc się do 2!
Czas podsumowań:
2014- taki rok już się nie powtórzy! Tyle emocji, uczuć, zdarzeń! Większość oczywiście związania z nowym członkiem rodziny. Przybyło obowiązków ii wyzwań, a doba skróciła się jakby o połowę. Nie wiedzieć gdzie ten czas ucieka..
A że chwile ulotne a pamięć ludzka wybiórcza, chcę, aby ze mną zostały niezapomniane te karty jeszcze nowe, świeże niezapisane.
Dlatego solennie sobie obiecuję, że tę kronikę cotygodniowo podsumuję.
Trzy zdjęcia będą. Na każdego z osobna w danym tygodniu. I trzecie wspólne. W końcu rodzeństwo.
Święta upłynęły w atmosferze spotkań rodzinnych i wspólnych zabaw.
Gody z 1,5 roku starszą kuzynką i eMa z niemal bratem bliźniakiem z poślizgiem 6cio tygodniowym.
Fajnie obserwować ich razem. Dziewczynki już fajnie się bawią a chłopaków zabawnie jest poobserwować.- jak to zawsze jest z najmłodszymi dziećmi, z którymi jest już jakiś kontakt.
eM załapał patent od kuzyna i zaczął wstawać przy kanapie, meblach, mimo że jeszcze sam nie siedzi i więcej pełza niż raczkuje.
Goda skończyła 2,5 roku!
Nr buta: 25. Wzrost: 94cm. Waga:14 kg.
Zabawa w lekarza-prezent od Mikołaja.Operacja na misiu eM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz