czwartek, 31 lipca 2014

31/52

Kolejny wspaniały weekend spędzony na Kociewiu.
Goda w siódmym niebie bo trampolina- tym razem umie już sama wchodzić i schodzić i zapinać zamek, bez asysty!, bo zjeżdżalnia do wody (jak Luluś), bo pierwsza świadoma kąpiel w jeziorze i wskakiwanie do niej, bo kotek cioci, bo bieganie boso po trawie, bo domek z rodzinką do zabawy. Pierwsze zjedzone lody.
Dni pełne wrażeń! Szkoda czasu na jedzenie i drzemkę! Ale zasypiać wolałaby u siebie.
Cały dzień na powietrzu. Tegoroczne lato szczodrze słońcem obdarza. Nawet Mama i Tata mogli choć chwilę odsapnąć. Zmiana miejsca i klimatu wszystkim zrobiła dobrze.

czwartek, 3 lipca 2014

27/52

Weekend na Kociewiu.
Zjeżdżalnia do wody, trampolina, bliskie spotkanie z wodą jeziorną. Niczym nieskrępowana wolność i swoboda. Szczęśliwe dziecko za dnia.
Nocna awantura o ramiona Mamy, które trzeba dzielić już z bratem...Ciężka próba cierpliwości i zrozumienia.