środa, 28 stycznia 2015

5/52/2015




Zima trochę o sobie przypomniała i pozwala na zimowe harce.
Dzieciaki śpią co ostatnio lepiej, mimo że pełnia w pełni.

Babcia przywiozła Godzie lalkę bobasa, którego chciała aby już zabrać co też na święta uczyniliśmy.
Jacuś powrócił do łask i jest obecnie Małgosią, której Goda praktycznie z rąk nie wypuszcza i wszystko z nią robi.
eM ma zabronione przez nią dotykanie czy nawet zbliżanie się do: rzeczonej Małgosi, sowy i Kubusia.
Pozwala mu za to dotykać rzeczy, na które wcześniej był krzyk i raban wielki.
Dostała też kartę z sową od przemiłej sąsiadki z dołu;)- bardzo ją to zaaferowało i ucieszyło. Chodzi z nią, przyczepia magnesem do lodówki, każe sobie czytać jej treść.

Ulubione dobranocki:
Miś uszatek "Placek z kruszonką"- uwielbia jak sowa, właścicielka piekarni lepi chleb i bułki a potem są świecące się w ciemności oczy kota..
Miś Uszatek "Kiszone ogórki"- bo jest telefon, bo są ogórki i w ogóle, jak by to powiedział miś;)
A propos ogórki, to baaardzo je lubi.

Baardzo trudno kontynuować z nim projekt miesięcznych zdjęć z pajacem, bo nie chce za nic na chwilę nawet leżeć na plecach. Śpi tez raczej na brzuchu lub boku. Pieluchę zakładam na siedząco.
Nie wiem jak dalej będzie.
Oto i oni, siedmiomiesięczni:




środa, 21 stycznia 2015

4/52/2015

Dzień babci. Drugi w życiu Gody, pierwszy eMkowy.
Prezent na tę okoliczność:

1. kubek "magiczny" ze zdjęciami obojga z okresu wczesnoniemowlęcego
2. magnesy na lodówkę przygotowane wespół zespół z drugą parą wnuczków

Goda

Wspólne 31 miesięcy i coraz więcej samodzielności, językowości.

ubrania rozmiar 98-104 (magicznego metra jeszcze nie przekroczyliśmy, ufff)

Postępy w oswajaniu zabaw z bratem. Niełatwe i nie zawsze, ale lepiej.
Dociera, że ten słodki bulbasek co leżał jak kłoda już się przemieszcza i psuje efekty siostrzanych kombinacji i  niweczy plany zabaw tylko z Tatą lub Mamą lub samodzielnych misternych układanek podłogowych.
Wizyta babci- wielkie szczęście mieć uwagę i czas tejże praktycznie na własność.

eM

Gagatek za to coraz śmielej poczyna sobie w temacie znalezienia swojego miejsca w rodzinnej hierarchii.
Dojdzie już wszędzie gdzie nie powinien, wychwytuje wszystko co nowe.
Trzeba stale uważać i skanować przestrzeń horyzontalnie.
Najintensywniej reaguje na siostrę. Cokolwiek by nie zrobiła, on jest wniebowzięty. Co by nie dotknęła-jest zapewne godne uwagi i chęci zbadania.- Co oczywiście spotyka się w frustracją i protestem Obiektu tej ścisłej Uwagi i Kontroli.
Włosowy fetyszysta.
Mały łóżkowy terrorysta.( Nie wyobrażaj sobie, że dam się odłożyć do łóżeczka i dać Ci chwilę na inne czynności dnia codziennego/odpoczynku wieczornego)
Wciąż często budzi się przez całą noc i jedyne co go wówczas zadowala i wycisza to cyc..
Ulubiony sposób zasypiania w dzień: utulony w tulę na klacie Taty i mantrę z nim śpiewając: ummmmm

                                                 Kolejny Godowy twór warsztatowy
Porannie
                                                Patrz Mamo, zjadłem wszystko, do dna!
Bonus:
I znów-nieplanowane zupełnie, dopiero przeglądając fotki Gody zobaczyłam, że podobne.


środa, 14 stycznia 2015

3/52/2015


Katar przeminął! wizyty wreszcie możliwe!
eM reaguje na nie nerwowo i z niepewnością.
W gościach nie schodzi z rąk Mamy, chce być blisko. Na przychodzących reaguje łzami i przejęciem. Trwa to jakiś czas zanim się oswoi. Za to Pani Dyrektor wszędzie czuje się jak u siebie i z wszystkimi zaraz się spoufala.
Ulubiona zabawka: ikeowa sowa sówem zwana.
Wpis niezamawiany, ale ileż zabaw można przeprowadzić z udziałem tej pacynki!

   Delfinowe warsztaty. Pierwsze w tym roku i kolejny Godowy masterpiece: maski karnawałowe Hand made by Córka z drobną pomocą Mamy.eMowi też się spodobały.

                                                                         Poranne pyziole

                                                                    Ja Cię kocham a Ty śpisz.
Nie wiem już kiedy Goda była tak zmęczona że padła sama, po obiedzie. Mały miał wówczas nieskrępowany dostęp do WSZYSTKICH zabawek. Był wniebowzięty!
Radość rodziców nie trwała jednak długo, bo takie poobiednie drzemki, choćby nie wiem jak krótkie, kończą się rozbitym wieczorem i pajacowaniem do 23..

Bonus:
Pewnie nikt mi nie uwierzy:Pewnego słonecznego poranka postanowiłam zrobić zdjęcie eM jak stoi w tym samym miejscu co 2 lata temu jego siostra. Aby miał pamiątkę w którym miesiący udało mu się stawać przy meblach. Dopiero po fakcie, sprawdzając ujęcia zobaczyłam, że nawet bodziak ubrałam mu ten sam!
Mówią, że są do siebie niepodobni. Ja tam widzę że są, bo kto by się czepiał koloru włosów, który i tak z dzieciectwa mało kiedy u blondynów taki przenicznozłoty pozostaje.




środa, 7 stycznia 2015

2/52/2015

4 stycznia eM skończył 7 miesięcy.

Rozmiar ubranek: 74
Raczkuje, wspina się, lubi leżenie na boku i zabawę zabawką, lubi uderzać zabawkami w podłogę.
Zębów brak.
Katar ciągnie się jak ślina z ust syna i uniemożliwia noworoczne wizyty i pobyty.
Wakacje świąteczne rozstroiły ich plan dnia i kawaler robi sobie drzemkę w porze wieczornej, po czym urządza harce do 23-24 kiedy to rodzice udają się na spoczynek.czytaj: Nic z życia dla wciąż obrabiających dzieci rodziców..zagryzamy zęby, bo nic co następuje u dzieci nie ma wartości constans.




                                               Wspólne chwile ujęte w szybki kadr.


czwartek, 1 stycznia 2015

1/52/2015

No i oto nastało Nowe. Bezśnieżnie bezszelestnie sobie przyszło.
Czy to już u nas tradycją się stanie, że Nowy Rok pociągający zastajem?
Na szczęście nie zostaliśmy uziemieni i nie wszyscy rodzice małych dzieci boją się innych zasmarkanych maluchów.
Pyziole zamiast spać nie tylko przywitały swój pierwszy Nowy Rok oglądając fajerwerki za oknem, ale tańcząc i bawiąc się do 2!

Czas podsumowań:
2014- taki rok już się nie powtórzy! Tyle emocji, uczuć, zdarzeń! Większość oczywiście związania z nowym członkiem rodziny. Przybyło obowiązków ii wyzwań, a doba skróciła się jakby o połowę. Nie wiedzieć gdzie ten czas ucieka..
A że chwile ulotne a pamięć ludzka wybiórcza, chcę, aby ze mną zostały niezapomniane te karty jeszcze nowe, świeże niezapisane.
Dlatego solennie sobie obiecuję, że tę kronikę cotygodniowo podsumuję.
Trzy zdjęcia będą. Na każdego z osobna w danym tygodniu. I trzecie wspólne. W końcu rodzeństwo.

Święta upłynęły w atmosferze spotkań rodzinnych i wspólnych zabaw.
Gody z 1,5 roku starszą kuzynką i eMa z niemal bratem bliźniakiem z poślizgiem 6cio tygodniowym.
Fajnie obserwować ich razem. Dziewczynki już fajnie się bawią a chłopaków zabawnie jest poobserwować.- jak to zawsze jest z najmłodszymi dziećmi, z którymi jest już jakiś kontakt.
eM załapał patent od kuzyna i zaczął wstawać przy kanapie, meblach, mimo że jeszcze sam nie siedzi i więcej pełza niż raczkuje.
Goda skończyła 2,5 roku!
Nr buta: 25. Wzrost: 94cm. Waga:14 kg.



Zabawa w lekarza-prezent od Mikołaja.Operacja na misiu eM.